Za Kare

Od linijki jedną z nas
W książce odrysował czas
Spokój dał
O kierunek dbał
Na policzkach żadnych szram
Ile siebie w sobie mam?
Los kieruje nią
Tylko tak jak słowa chcą

Dwa odbicia w lustrze mam
Spojrzeć w którą z jego ram?
W proch i pył
Upór lustro zbił
Na policzkach kilka szram
Teraz siebie całą mam
Nie kieruje mną
Teraz chce być właśnie tą

Za karę... kroków pare
Choć po rozbitym szkle, nogi niosą mnie
Za wzorem... prostym torem
W popiół zamiast pamięci zaraz zmienisz się
Za karę... kroków parę
Choć po rozbitym szkle przodem biec wciąż chce
Za wzorem... prostym torem
Jak popioły z pamięci zaraz zdmuchną cię

Ufam tej, ufam tej
Która goni świat
Bo mniej, bo mniej
Widzę wtedy w sobie wad
W niej, we mnie, w nas
Nadchodzi czas
By lustro zbić 
By rozbić go

Za karę... kroków pare
Choć po rozbitym szkle, nogi niosą mnie
Za wzorem... prostym torem
W popiół zamiast pamięci zaraz zmienisz się
Za karę... kroków parę
Choć po rozbitym szkle przodem biec wciąż chce
Za wzorem... prostym torem
Jak popioły z pamięci zaraz zdmuchną cię

We mnie, w nas
Nadchodzi czas
By zbić lustro
By rozbić go
By rozbić go